Głos rozsądku, czyli transformacja energetyczna okiem producentów urządzeń grzewczych
Transformacja energetyczna to hasło odmieniane przez wszystkie przypadki. Konieczność dekarbonizacji i szerszego wykorzystania OZE to cel, z którym trudno dyskutować. Jak jednak go osiągnąć, jednocześnie gwarantując bezpieczeństwo energetyczne odbiorców?
Zielona transformacja to nie tylko nośne hasło, ale cel, który reguluje unijne oraz polskie prawo. Wymiana nieefektywnych i szkodliwych dla środowiska źródeł ciepła to konieczność. Jednak, aby nie narazić się na ubóstwo energetyczne, należy rozważnie podjąć to wyzwanie – odchodzić od paliw stałych stopniowo i wykorzystywać szeroki wachlarz Odnawialnych Źródeł Energii, opierając się na różnych rozwiązaniach. Droga do zmian na szeroką skalę jest nadal długa, a by nie była uciążliwa, warto pokonywać ją stopniowo.
|
Jeden cel, wiele dróg
Nie ma jednej metody dostarczania ciepła, która sprawdzi się wszędzie. Aby zapewnić zrównoważony rozwój ekologicznych urządzeń grzewczych, można wykorzystać różne technologie, które mogą działać efektywnie w zależności od lokalizacji, warunków inwestycji czy dostępnych nośników energii, w myśl pełnej dywersyfikacji technologicznej. Takie zróżnicowanie źródeł ciepła, energii elektrycznej i nośników energii jest uzasadnione również ze względu na konieczność zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego odbiorców.
-Aby zapewnić klientom komfort użytkowania, a jednocześnie jak najniższe koszty eksploatacji, budujemy naszą ofertę produktową tak, aby umożliwiała nie tylko wykorzystanie różnorodnych źródeł energii, ale również łączenie kilku technologii w tzw. hybrydach. Współpraca kotła gazowego z pompą ciepła i fotowoltaiką jest rozwiązaniem coraz bardziej docenianym, wręcz staje się standardem – wyjaśnia Żaneta Lisowska, kierownik działu marketingu Termet S. A.
Wodór: paliwo przyszłości
Szansę na dekarbonizację i neutralność klimatyczną dostrzega się także w wodorze, który często bywa nazywany paliwem przyszłości. Producenci urządzeń grzewczych proponują coraz to nowe rozwiązania, nieustannie rozwijając technologię tak, aby już w tym momencie była dostosowana do zasilania mieszanką gazu i wodoru. Przykładem mogą być działania firmy Termet.
-Kotły H2 ready to za mało. Termet poszedł o krok dalej i realizuje projekt, który umożliwi konsumentom jednoczesną produkcję ciepła i energii elektrycznej za pomocą innowacyjnych urządzeń w oparciu o wysoko wydajne ogniwa paliwowe. Jest to mocno zaawansowany projekt prowadzony przy współpracy z Fuel Cell Poland i Politechniką Warszawską. Mikrokogeneracją, nad którą pracuje Termet będzie początkowo zasilaną gazem, a następnie – wodorem – tłumaczy Żaneta Lisowska.
Wprowadzenie na rynek urządzeń, które w momencie wejścia w życie strategii wodorowej nie trafią na wysypisko śmieci i nadal będą służyć użytkownikom to kolejny krok w kierunku zrównoważonego rozwoju. Daje to również nadzieję na spełnienie wprowadzonych przez Komisję Europejską standardów w zakresie budynków zeroemisyjnych. To dobry kierunek, tym bardziej, że rozwój gospodarki wodorowej staje się coraz bliższą przyszłością i gwarancją bezpieczeństwa energetycznego.
Więcej na: https://www.termet.com.pl/
Nadesłał:
Jagoda Mówińska
|